Naruto RPG

Hiruga · Wysłany: Sob 22:35, 29 Mar 2008 Temat postu:

- Zaraz to jest przecierz moja sztuczka. - staram się zatrzymać przepływ chakry w głowie, by przełamać Genjutsu.

Umeki Higure · Wysłany: Nie 20:14, 30 Mar 2008 Temat postu:

Szybko dotykam Hirugę i powoduję przepływ mojej Chakry w jego ciele, uwalniając go w ten sposób z genjutsu. Krzyczę:
- Zamieńmy się - ja atakuję klona Pilcha, Pilch Sensei Hirugi, a Sensei Hiruga mojego i Tanzana! Gdy któryś pokona replikę, pomaga następnej osobie!
Już zregenerowałem Chakrę po walce z Chuuninami, więc jestem w pełni gotów do walki.

Sarutobi · Wysłany: Pon 20:27, 31 Mar 2008 Temat postu:

Mimo słów Umekiego.Każdy rzucił sie na swojego odpowiednika.
Pilch
Usłyszałeś tylko słowo:Byakugan i twój odpowiednik sie na ciebie rzuciłem używając styl walki Yuken.
Umeki
Spojrzawszy na twojego klona ,zaczął robić pieczęcie,poznałeś to jutsu gdy usłyszałeś :Juichi tokage No Jutsu.
Hiruga
Twój odpowiednik bardzo szybko poruszył sie w twoja stronę,zadając 4 ciosy nogą lecz wszystkie zablokowałeś po czym odskoczył kawałek w tył.

Pilch Hyuuga

przygotowałem się do obrony .... bowiem wiem ,że ten styl walki jest bardzo niebezpieczny
- Byakugan!!! - wiec zaczołem starać się odpierać jego ataki i sprubować wyprowadzić kontre

(PS. Sry że tak długo niepisałem ale no wiecie szkoła :PP )

Hiruga

No dobra, wic skoro tak stawiasy sprawę to trzeba to będzie załatwić inaczej. Jak najszybciej staram się wykonać pieczęcie, gdy skumuluję odpowiednio chakrę krzyczę:
- Katon, Goukakyuu no Jutsu.
Lecz na tym nie kończę, gdy tylko ukończę jutsu, skaczę w cieniu kuli ognia i staram się go uderzyć.

Umeki Higure

Ponieważ to jest moje jutsu, wiem jak go uniknąć, więc odpowiednio skupiam chakrę, a gdy już wiem, że to jutsu na mnie nie zadziałało, używam Kurayami dangan no jutsu, które odbiera mi 200 pkt. chakry, jednocześnie robię Bunshin no jutsu i odwracam uwagę mojego klona właśnie tym jutsu.

Sarutobi

Pilch
Walka jest strasznie wyrównana ,ty atakujesz jego on twoje ciosy blokuję później jest odwrotnie z takim samym skutkiem lecz zauważasz że podczas walki twój klon się w ogóle nie męczy a ty przeciwnie jesteś już trochę zmęczony.Po paru minutach odskakujecie w tył ,czujesz że tym sposobem nie wygrasz musisz wymyślić coś innego.
Hiruga
Rzuciwszy te jutsu twój klon robi taki sam manewr,w tym momencie obie kule ognia się pchają żeby trafić w cel lecz twój klon podtrzymuję tą kule chakrą żeby przebiła się w twoją stronę.
Umeki
Uniknąłeś swojego jutsu bez problemu później używając swojego jutsu,dostrzegłeś że zrobił dokładnie tak samo a także w momencie gdy użyłeś Bushin no jutsu on zrobił dokładnie tak samo.Wydaję ci się że on w jakiś sposób oddziałuje na ciebie i robi dokładnie te same ruchy.Jednak ty odskoczyłeś od pocisku który w ciebie wystrzelił twój klon lecz on zrobił tak samo.

Pilch Hyuuga

- to niema sensu - powiedzialem sam do siebie
- a moze gdyby tak.... - pomyslalem - Kage Bushin no Jutsu!!! - stworzyly sie dwa klony
- okey zajmijscie sie nim - i pobieglem na pomoc Umekiemu

Umeki Higure

Gdy zobaczyłem, że podbiega do mnie Pilch, zawołałem do Hirugi Sensei:
- Sensei, zrób to samo co Pilch! Utwórz kage bunshiny i zajmij się innym klonem!

Hiruga

- Mówicie? Ja mam coś lepszego. - szybko otwieram jedną kieszonkę i łapię wylatujący zwój. Wyrzucam go w górę, pozwalając by się rozłożył. Pocierając o ostrą krawędź kurtki rozcinam sobie palec nakładając swoją krew na zwój, który jednym ruchem ręki zwijam i szybkim ruchem przyciskam go do ziemi mówię:
- Przyzwanie!

Po chwii znikam w dymie
(To co opisze MG zostało ustalone na PW)

Sarutobi

Pilch
Stworzyłeś 2 swoje bushiny które poleciał od razu na twojego klona lecz on tak samo użył Kage Bushin no Jutsu,po czym już dobiegłeś do Umekiego ale twój klon zatarasował ci drogę i rzekł:
-Nie uciekniesz mi jesteś mój.
Po tych słowach rzucił się na ciebie.
Umeki
Biegł w twoją stronę Pilch lecz droga jego została zatarasowana jego klonem po chwili za tobą słyszysz głos:
-Ee cieniasie zapomniałeś o kimś.
Twój klon powiedziawszy to rzucił się na ciebie.
Hiruga
Twoje ruchy były na tyle szybkie,że twój klon nawet nie zdążył zareagować.

Nagle wszyscy zwróciły głowy w kierunku ,walki waszego Sensei ponieważ z tamtej strony jakby jakiś gęsty dym był ale po chwili opada i słyszycie tak głos:
-Eee co jest?Hiruga kogo lejemy,a właśnie macie sake?
Dym opadł a przed wami pojawiła ognista salamandra stojąca na dwóch łapach. Z długim sztyletem na plecach i okiem przesłoniętym opaską wioski Liścia.W momencie gdy sie pojawiła 3 grube drzewa aż padły efektem było że swoją wielką łapą zahaczyła drzewo a tamte padło pociągając 2 następne.

Hiruga

- Tych oto. - wskazuję na klony wszystkich. - Aaa, sorki Tasu, że cię dawno nie przyzywałem, ale nie było okazji, wybaczysz mi? Jak wrócimy, to postawię ci kilka butelek?

Pilch Hyuuga

- Super mój plan sie niepowiodl.... - powiedzialem sobie w myslach
Popatrzylem ze zloscia na klona po czym mowie:
- Dobra dosyc tego !!! - biegne na niego po tych slowach gdy sie przy nim znalazlem wydobyly sie tylko takie slowa....
-Kaiten !!!

Umeki Higure

Odsunąłem się przed klonem i rzuciłem kunaiem w klona Pilcha, który już gotował się aby też użyć kaitenu, jednak zanim się "rozkręcił" trafiłem go kunai'em po czym odwróciłem się do swojego klona z nadzieją, że pomysł Hirugi się powiedzie.

(PS.: Trochę tak dziwnie że te nasze klony mówią, w anime nie mówiły, ale to szczegół ;))

Sarutobi

Hiruga
No dobra Hiruga,trzymam cię za słowo teraz robimy masakrę.Housenka No jutsu-powiedział Tasu,po czym z jego ust wyleciał 100 shurikenów które płonęły efektem tego było że zobaczyłeś tylko 3 wielkie wybuchy gdzie były wasze klony.
Pilch
Biegnąc na swojego klonu ,już prawię do dotykając nagle przed sobą zobaczyłeś tylko błysk,raptownie zatrzymałeś ,w ułamku sekundy przed tobą tam gdzie się znajdował twój klon zobaczyłeś wybuch.Próbowałeś odskoczył lecz mimo to siła eksplozji cię nieco poraniła.
Umeki
Popatrzyłeś że prawdziwy Pilch biegnie w stronę swojego klona chcąc mu pomóc rzuciłeś w jego sobowtóra,trafiłeś go wręcz bardzo celnie w prawe ramię i w ułamku sekundy zobaczyłeś tylko błysk z tamtej strony po czym wielki wybuchł.Dostrzegłeś Pilcha próbującego odskoczył poza zasięg siły eksplozji więc ty od razu zrobiłeś to samo lecz już jak sie odkręcałeś próbując odskoczył z przeciwnej strony biegł na ciebie twój klon i tylko krzyczał:
-Aaaa już po tobie.
Nagle od strony niego zobaczył jakby błysk wiedząc już co sie stanie odskoczyłeś szybko,będąc już w powietrzu czułeś jak ogień parzy cię po plecach mimowolnie machałeś rękoma żeby jak najdalej polecieć,po czym spadłeś w najbliższych krzakach

Pilch i Umeki wstajecie jakby ogłupieni,zastanawiając co sie tak naprawdę tu stało.Pilch raczej poważniejszych ran nie odniosłeś lecz Umeki czujesz mocny ból na plecach te 2 eksplozje które zręcznie próbowałeś ominąć mimo to ogień trochę cię poparzył.
Jedynie Hiruga nie odniósł żadnych ran ponieważ owa ognista salamandra którą przyzwał zasłoniła go swoim ciałem ,a teraz patrzycie na owe wasze klony ,całe ich ciała są ponabijane shurikenami a w dodatku cali płona.
Salamandra tylko dmuchnęła po czym z jej ust wyleciało duże koło z dymu po czym mówi:
-Eee mam nadzieję że nie przesadziłeś ,a Hiruga obietnica,gdzie sake?