Naruto RPG

Umeki Higure

Kiedy zrozumiałem co się stało, spróbowałem wstać i spojrzeć jakoś na swoje plecy, które piekielnie piekły. Zobaczyłem, że mam na nich poparzenia II stopnia więc zawołałem tylko:
- Sensei Hiruga, masz może jakieś opatrunki? Rzuć mi trochę, powinienem dać sobie radę opatrzyć ranę samemu. I btw. : To było niezłe - ostatnie zdanie powiedziałem z szerokim uśmiechem mimo poparzenia.

Pilch Hyuuga

patrzylem wielkimi oczami na Tasu ze zdziwieniem jego mocy. Chcac sie otrzasc powoli wstaje:
- Ahh... beda siniaki - mowie w myslach. Po paru minutach juz jestem przy Hirudze i Tanzanie

Hiruga

- Eee... no tego... Tanzan, masz może jeszcze sakę? - mówię zaskakując z głowy Tasu, rzucając bandarze w stronę Umekiego.

Sarutobi

W tym momencie nie widzicie Tanzana i jego klona choć jeszcze przed tymi wybuchami jeszcze go widzieliście,lecz teraz jest mnóstwo popalonej ziemi a także drzew ,a oni jakby zniknęli.Tasu na wszystkich po czym rzekł:
-Eee mam nadzieję że nie przesadziłem ,to co macie sake?

Hiruga

- Eee, ten kto znikną ma. Słuchaj jak wrócimy, to ci dam. - spoglądam na drużynę i mówię:
- Słuchajcie, ruszamy dalej, musimy znaleć Tanzana.

Umeki Higure

Zrobiłem sobie opatrunek, wstałem i podbiegłem do Hirugi i reszty.

Sarutobi

W tym momencie patrzycie na ziemie ,widzicie dość wyraźne ślady w głąb lasu jakby ktoś przed chwila tędy szedł,już macie iść,kiedy słyszycie głos salamandry owej Tasu i mówi dość głośnym głosem:
-Eee Hiruga możesz mnie już odwołać ,chyba nie chcesz żebym po drodze zdeptał kilka drzew?

Pilch Hyuuga

popatrzylem sie na salamandre i sie usmiechnolem po czym spogladnolem na reszte

Umeki Higure

Zacząłem sobie wyobrażać jak Tasu idzie za nami w głąb lasu węsząc jak pies i o mało nie parsknąłem śmiechem, co zamaskowałem lekko się odwracając gdy zobaczyłem jakiś dziwny kształt gdzieś z boku.

Hiruga

- Rozproszenie! - po tych słowach puszczam się pędęm dalej

Pilch Hyuuga

ruszylem za sansei-em

Sarutobi

Biegniecie przez gęste krzaki i zarośla dobre 10 minut,lecz wreszcie jeszcze z daleka widzicie dość dużą okrągła polankę,widzicie najwyraźniej tam 5 osób.
Pierwszy osoba to młody mężczyzna o długich blond włosach,spadających mu aż do ramion,nie widać u niego żadnej broni,tylko się cały czas ironicznie śmieję.Następna osoba to dziewczyna z krótko ostrzyżonymi brązowymi włosami,z czarnymi okularami i z przepasanym zwojem na plecach ,z daleka wygląda jak chłopak lecz tylko po biuście dostrzegacie że to dziewczyna.Trzecia z tych osób jest to dziewczyna o czarnych włosach ,na twarzy ma błoto które jest pomieszane z krwią,związane ma ręce a także nogi metalowymi łańcuchami i leży na ziemi.
Czwarta postać,to brodaty mężczyzna z blizną w kształcie węża na prawym ramieniu który trzyma ten topór pod gardłem piątej osoby tzw.Tanzana.
W tym momencie jeszcze nie weszliście w obręb tej polanki dlatego was nie widzą lecz za dużo odległości od nich was dzieli żebyście mogli coś usłyszeć.

Pilch Hyuuga

- jest widze go - powiedzialem do sansei-a
-Byakugan - sprawdzam czy w okolicy niema jeszcze kogoś

Sarutobi

Pilch
Dzięki swojemu Byakugan zauważyłeś przy tamtych osobach na drzewach są ukryte jakieś 2 postacie na koronach drzew,te osoby mają jakieś bardzo duże shurikeny.

Hiruga

Tuż po kucnięciu rozglądam się i mówię. Pilch dostrzegłaś coś? Staram się ocenić, który z owych przeciwników może być przywódcą.